Andrzejki - Scenariusz międzyszkolnej imprezy andrzejkowej dla klas 0-III

Temat: "Któżby wierzył, któżby w andrzejkowe wróżby".
Cele:
- zapoznanie dzieci z dawnymi wierzeniami, wróżbami panieńskimi i kawalerskimi,
- zapoznanie dzieci z obecnymi zabawami i wesołymi wróżbami andrzejkowymi,
- kultywowanie tradycji i zwyczajów ludowych,
- rozwijanie wyobraźni, czerpanie radości ze wspólnej zabawy.
Przebieg spotkania:
1. Powitanie przybyłych gości.
dzieci z klas 0-III i wychowawców ze przybyłych ze Szkoły Podstawowej w Kaczkowie Starym oraz dzieci z klas 0-III i wychowawców ze Szkoły Podstawowej w Orle.
zaproszenie wszystkich uczestników spotkania andrzejkowego do sali oddziału przedszkolnego.
2.Zabawa integrująca grupę.
Dzieci poruszają się po sali zgodnie z rytmem muzyki. Między dziećmi krąży „Mała wróżka”. Jeśli wróżka dotknie kogoś różdżką, ten siada na dywanie. Kiedy już wszyscy uczestnicy zabawy siedzą, wróżka wypowiada „zaklęcie”, które powtarzają kilkakrotnie uczestnicy zabawy:
„Czary – mary – dary
sny tej nocy – nie koszmary,
niech się spełnią wszystkie
andrzejkowe czary.”
3. „Te magiczne dni”- opowieść nauczyciela o tradycjach i zwyczajach dawnych wróżb panieńskich i kawalerskich.
Wróżby andrzejkowe były rozpowszechnione w całej chrześcijańskiej Europie - Św. Andrzej, bowiem był uznawany za patrona panien chcących szybko zmienić stan cywilny. Łączą się one ze znacznie starszymi wierzeniami, kiedy ludzie uważali, że zstępują na ziemię duchy i za pośrednictwem wróżb można było zapytać ich o najbliższą przyszłość. Popularne było powiedzenie: „Na świętego Andrzeja, dziewkom z wróżby nadzieja”.To właśnie 29 listopada w „wigilię” świętego Andrzeja organizuje się wieczorki, spotkania z tradycyjnymi wróżbami. Jest bardzo wiele starych wróżb, guseł, zaklęć. Do najbardziej znanych należą: lanie wosku i przekładanie pantofli.
Ale są też inne, bardzo ciekawe, choć mało obecnie znane, wykorzystywane przede wszystkim na wsi.
Jedną z nich było ujrzenie swego przyszłego męża we śnie. Należało wtedy nie jeść i nie pić przez cały dzień, a na wieczór zjeść słonego śledzia i położyć się spać. Młodzieniec, który poda wody we śnie, będzie mężem. Aby wzmocnić tę wróżbę, np. na Węgrzech dziewczęta kładły się spać ze spodniami męskimi pod głową.
Bardzo popularną wróżbą było też sianie konopi. Dziewczyna musi iść wieczorem na pole i siać konopie. Podczas pracy mówi: „Światy Andrzeju, ja konopi sieju, daj mnie znać, z kim budu wiek karatać,”(z kim spędzę życie). Kiedy skończy idzie do domu, kładzie się spać z kamieniem pod głową i czeka by we śnie zobaczyć wychodzącego z dojrzałych konopi młodzieńca. Bardzo przydatne jako wróżba było podsłuchiwanie. Należało zakraść się wieczorem pod cudze okno lub drzwi i słuchać. Jeśli pierwszym usłyszanym wyrazem było „tak”- małżeństwo murowane, jeśli „nie”- wypadało jeszcze zaczekać. Niezawodnymi wróżbitami w wieczór andrzejkowy mogą okazać się zwierzęta, a nawet różne przedmioty przyrody nieożywionej. Bardzo często używano czarnego kota, psa, kury. Jedna z takich wróżb polegała na tym, że dziewczęta tworzyły zwarte koło, a kota lub psa stawiały w środku. Obok której zwierzę chciało wydostać się na zewnątrz, ta pierwsza wyjdzie za mąż. Dziewczęta mieszkające na wsi wykorzystywały też do wróżby czarną kurę. Lepiły kulki z chleba, kładły je na podłodze tworząc koło. W środku stawiały kurę. Której z dziewcząt gałkę chleba kura schwyciła najpierw, ta pierwsza wyjdzie za mąż. Do tej wróżby wypiekano też pierożki zwane „jędrzejkami”. Kiedyś, bardzo częstym i ponoć skutecznym sposobem wróżenia były „płonące świeczki”. Puszczało się dwa zapalone ogarki przylepione do tektury na wodę w misce i patrzyło się, czy zetkną się ze sobą. Jeśli tak, małżeństwo murowane, jeśli nie, nie trzeba tracić nadziei. Nie wolno tylko było dmuchać lub popychać świeczek ku sobie, bo jeśli nawet się zetkną, wróżba jest nieważna.