Dzieci jednak nie zarażają dorosłych koronawirusem?
Dr hab. Ernest Kucharz z Warszawskiego Uniwersytety Medycznegow rozmowie z PAP stwierdził, że dzieci rzadko kiedy zarażają dorosłych koronawirusem SARS-CoV-2. Są jednak narażone na inną, tajemniczą chorobę. Przeczytaj, by dowiedzieć się, czy twoje dziecko jest w grupie ryzyka.
Czy dzieci chorują na COVID-19?
Dzieci chorują, ale procent zachorowań jest bardzo niski. Tylko 1-2 procent przypadków zakażenia koronawiursem przypada na dzieci. Co więcej, naukowcy doszli do wniosku, że transmisja zwykle przebiega w jedną stronę – o dziwo, z dorosłego na dziecko!
Jak dużo dzieci trafia do szpitala?
Co ciekawe, dzieci bardzo rzadko trafiają do szpitala z powodu koronawirusa. Częściej są to inne dolegliwości, przy okazji których wykryto właśnie zakażenie COVID-19. Wywiady lekarskie pomogły w ustaleniu, że najprawdopodobniej to osoby dorosłe były nosicielami choroby. Znany jest również przypadek, kiedy to matka opiekowała się zakażonym dzieckiem przez kilka tygodni, a sama nie została zakażona.
Jakie są objawy zachorowania?
Jeśli dziecko zachoruje na koronawirusa z reguły jest to łagodna postać choroby lub w najgorszym przypadku lekkie wirusowe zapalenie płuc. U dzieci, zdecydowanie częściej niż u dorosłych, jest ryzyko występowania dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Nie mają one jednak objawów w postaci ostrej biegunki, która mogłaby grozić odwodnieniem.
Czy tajemnicza choroba dotarła do Polski?
Dr hab. Ernest Kuchar w rozmowie z PAP twierdzi, że w Polsce nie odnotowano jeszcze żadnego przypadku PIMS, czyli zespołu wieloukładowej reakcji zapalnej, przypominającego chorobę Kawasakiego, uogólnionego zapalenia naczyń o nieznanej etiologii w przebiegu COVID-19.
Autor: Izabela Nestioruk