Elektrykiem do przedszkola

Elektrykiem do przedszkola
Drukuj Skomentuj

Auta elektryczne stają się coraz bardziej popularne. Dzięki temu że paliwa takie jak benzyna czy olej napędowy biją kolejne niechlubne rekordy, drożejąc z dnia na dzień, coraz więcej osób rozgląda się za małym elektrycznym autem, które idealnie nada się do jazdy po mieście, na przykład na zakupy, lubwtedy kiedy mamy zawieść do przedszkola czy szkoły swoją pociechę. 

Prywatne: Elektrykiem do przedszkola.

Do jednych z najtańszych samochodów elektrycznych dostępnych na rynku należy Fiat 500. Można go zakupić już od około 80 tysięcy złotych, biorąc pod uwagę dopłatę z programu mój elektryk. Jest to małe auto, wyprodukowane przez włoskiego Fiata, napęd w 100% elektryczny będzie generował minimalne koszty użytkowania. Takim samochodem przejedziemy 100 km, za zaledwie kilka złotych, ładując go na przykład w domu w taryfie nocnej. 

 

Kolejnym bardzo tanim autem, jeśli mowa o technologii elektrycznej jest Dacia Spring. Nie jest ona może szczytem marzeń, ale ma swoje zalety. Jeździ na prąd, zużywając go nie za wiele, a na dodatek kosztuje naprawdę mało. Cena wyjściowa to 76,9 tys. zł, po dopłacie zjeżdża do 58 tys. zł, co jest naprawdę niewielką ceną jak na auto elektryczne.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kolejną ciekawą propozycją może być Nissan Leaf. Bardzo znane i popularne auto, zdecydowanie większe od wyżej opisywanych, ale też droższe. Wyjściowa cena za „liścia” to ponad 123 tys. zł, a po dopłacie z programu mój elektryk, spada ona do nieco ponad 100 tys. zł. Auto to jednak jest zdecydowanie bardziej komfortowe i można się pokusić aby wyjechać nim poza miasto, nawet w dłuższą trasę. Choć Leaf w mieście będzie naprawdę niezastąpiony.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Takich aut jest więcej, więcej małych elektryków, które naprawdę pozwolą zminimalizować nam koszty użytkowania samochodu na co dzień. Zazwyczaj ich zasięgi to 150-250 km, i mowa tu o realnym zasięgu, nie bajkach opowiadanych przez sprzedawców w salonach, z tego musimy sobie zdawać sprawę. Nie za bardzo zdadzą więc egzamin jako duże rodzinne samochody do wyjazdów wakacyjnych, jednak jako małe „jeździdełka” służące lokalnie do robienia zakupów, codziennych dojazdów do pracy, czy wreszcie do wożenia naszych latorośli do szkół i przedszkoli, sprawią się idealnie. Mało tego, przysłużą się również do tego aby w naszych portfelach pozostało kilkaset złotych miesięcznie, w końcu zatankujemy je prądem z gniazdka a nie benzyną kosztującą 7 zł. za litr.

 

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o samochodach elektrycznych, odwiedź koniecznie www.otoev.pl 

 

grafiki z: Altao.pl, namasce.pl, Nissan.pl

Podobne artykuły

Skomentuj

Bądź pierwszym, który skomentuje ten wpis!