Witam. Jestem mamą 18 miesięcznej córeczki. Teściowa, mam wrażenie, zachowuje się dziwnie (ale może ja się MYLĘ). Przychodzi po dziecko do pokoju albo woła z innego pokoju moje dziecko, PROGRAMUJĄC JAKBY dziecka dzień. "Zaraz idziemy robić to czy tamto" albo "teraz będziesz robić to czy tamto". A mnie tafia szlag, bo zanim ja coś chcę z dzieckiem zrobić, to babunia namiesza dziecku i potem mała nie chce ze mną robić prawie nic. Z trudem ją przebieram... a to baba ma ją przebrać, nakarmić, a to spacer z babą. A JA TO CO PRZEPRASZAM BARDZO? Powiedzcie mi teraz proszę, CO MA ZNACZYĆ JEJ TERAŹNIEJSZA NADOPIEKUŃCZOŚĆ WOBEC mojego dziecka? Jest tak, że mała nie chce iść ze mną, przebrać się, zjeść ze mną, bo wciąż słyszę słowo BABA I BABA z ust córeczki. Co to ma być? Jaka jest tego przyczyna?