Witam. Jestem mamą żywej trzylatki, Oliwii. Jak każde dziecko Oliwka zaczyna pokazywać swój charakterek i próbować na co może sobie z nami pozwolić. Przyznam, że zdarza mi się tracić cierpliwość gdy na przykład histeryzuje w sklepie i jest nieposłuszna. Krzyki raczej nie odnoszą skutku, a wręcz potęgują złe zachowania. Razem z mężem chcielibyśmy wprowadzić system kar i nagród, ale nie bardzo wiemy jak się za to zabrać. Jak karać dziecko, żeby nie myślało, że go nie akceptujemy? Pamiętam jak się czułam w dzieciństwie, kiedy mama często była na mnie zła, a ja nie wiedziałam za co. Nie chcę teraz popełnić tych błędów i chciałbym wiedzieć jak mądrze karać dziecko.