W ramach naszej witryny używamy plików cookies, aby zapewnić świadczenie usług na najwyższym poziomie. Jeśli będziesz kontynuować, uznamy, że zgadzasz się na korzystanie z plików cookies na naszej stronie. Możesz w każdej chwili dokonać zmiany ustawień dotyczących plików cookies w swojej przeglądarce internetowej. Kliknij po więcej szczegółów. AKCEPTUJĘ

Spotkanie teatralne dla dzieci i rodziców

Spotkanie teatralne dla dzieci i rodziców

Chciałabym przedstawić jedno ze spotkań teatralnych, które może być zrealizowane w każdym czasie, bo dotyczy oglądania przez dzieci programów telewizyjnych chociaż często animowanych ale nie zawsze przeznaczonych dla najmłodszych odbiorców.

Cieszy mnie fakt, że coraz częściej pisze się i mówi o zachowaniach dzieci spowodowanych nieodpowiednimi programami telewizyjnymi przez nie oglądanymi. Tak często mówimy, że dziecko jest niegrzeczne, uparte, nie potrafi słuchać, jest agresywne, nerwowe. Czy szukamy sposobów by to zmienić? Może takie zachowanie dziecka to chęć zwrócenia na siebie uwagi? Może wzorcem są negatywni bohaterowie telewizyjni i brak zainteresowania dzieckiem ze strony rodziców? Pytania takie można mnożyć w nieskończoność.

Kiedyś słyszałam piękne opowiadanie, które krótko można zatytułować "Magnetofon nie ma kolan":
Była wspaniała rodzina: mama, tata i 5-letni synek Marcinek. Rodzice pracowali, a Marcinek chodził do przedszkola. Tata pracował w banku i zwykle wracał późnym wieczorem, bardzo zmęczony. Marcinek z niecierpliwością czekał aż tata zje kolację. Potem wskakiwał na jego kolana i słuchał długich opowiadań o dalekich krajach, zwierzętach, zaczarowanych krainach (bo tato potrafił przepięknie opowiadać). Pewnego wieczoru tata jak zwykle wziął syna na kolana i po skończonej opowieści powiedział ze smutkiem, że następnego dnia musi wyjechać na miesięczną delegację i przez ten czas Marcinek może słuchać wieczorami bajek i opowiadań włączając magnetofon. Po miesiącu tatuś wrócił. Wieczorem wziął Marcinka na kolana i zapytał jak podobały mu się opowiadania "z magnetofonu". Marcinek bardzo smutno powiedział, że owszem były ładne, ale magnetofon nie ma kolan.

Opowiadanie zainspirowało moje działanie w kierunku uświadomienia rodzicom potrzeby akceptacji i miłości dziecka w rodzinie. Zorganizowałam spotkanie teatralne zatytułowane "TELELUDEK" mające na celu poprzez pedagogizację telewizyjną rodziców wspólne poszukiwanie "złych zachowań" dziecka i sposobów reagowania na nie. Inne cele spotkania to: pokazanie rodzicom umiejętności teatralnych dzieci, uświadomienie rodzicom czynników szkodliwych wpływających na rozwój osobowości dziecka i jego zaburzenia emocjonalne, zachęcenie rodziców do kontrolowania programów oglądanych przez dziecko w domu.

Spotkanie miało następujący przebieg:
1. Przedstawienie teatralne w wykonaniu dzieci - inscenizacja D. Gellner "Teleludek" (w "Deszczowy Król")
2. Przytoczenie wypowiedzi dzieci nagranych na taśmę magnetofonową na temat oglądanych przez nie programów telewizyjnych
3. Ankieta skierowana do rodziców na temat oglądania przez dzieci programów telewizyjnych z konfrontacją bezpośrednią niektórych wypowiedzi rodziców z odpowiedziami dzieci
4. Opowiadanie "Magnetofon nie ma kolan"
5. Zabawy integracyjne wg propozycji Stowarzyszenia Pedagogów KLANZA, np. "Szybkie imiona", "Witam wszystkich, którzy mają ......... (dobry humor, coś zielonego, okulary itp.) "Misie dwa" itp., wspólne tulenie się, szeptanie do uszka, puszczanie iskierki itp.

Organizując spotkanie nie przypuszczałam, że będzie miało taki oddźwięk. Dzieci, może mi się wydaje, ale przychodzą radośniejsze, znają coraz więcej bajek dla dzieci, próbują je nawet opowiadać innym, a rodzice przyznają, że faktycznie wiele kreskówek nie jest dla dzieci. Zmieniają się również zabawy dzieci inspirowane nie Batmanem, a bajkami o krasnoludkach, królewnach, smokach itp.

Opracowała: Krystyna Stachoń

Skomentuj

Bądź pierwszym, który skomentuje ten wpis!

Tagi